O mnie

Studiowałam swego czasu matrixowe rzeczy jak Biznes i Zarządzanie w Katowicach, a także Business Structure w Londynie.- jednak ze względu na niezgodny – wskutek braku samoświadomości – dobór kierunku, zakończyłam ową edukację w obydwu przypadkach przed czasem. Miałam też wielką przyjemność – bo ludzie to moja pasja – pracować przy europejskich programach rozwojowych, m.in. Zarządzanie Zasobami Ludzkimi PHARE oraz Rozwój Regionalny -Zapobieganie Bezrobociu na Śląsku. Robiłam w życiu najrozmaitsze rzeczy, od niańczenia dzieci w dalekich krajach przez różne inicjatywy prywatne, asystowanie jako tłumaczka przy negocjacjach dot.skomputeryzowania ZUSu i LOTu przez pewną zagraniczą firmę, po dyrektorowanie w polsko-duńskiej spółce – a i to jeszcze nie wszystko. Ale zostawmy przeszłość. Co dziś? Od 15 lat mieszkam w Londynie, gdzie również pracowałam z ludźmi na rozmaitych płaszczyznach, łącznie z doradztwem życiowym, wspieraniem w rozwoju niezależności osób niesamodzielnych, tudzież wieloletnim prowadzeniem własnego biura konsultingowo-rozliczeniowego.

Certyfikowana Trenerka Mocnych Stron dla osób od 15 roku życia

Dziś dla wielu z nas jest oczywiste, że gdyby szkoły pomagały dzieciom identyfikować ich mocne strony przez eksplorację ich naturalnych talentów od najmłodszych lat, to edukacja przynosiłaby zupełnie inne owoce i kreowała szczęśliwe społeczności, zamiast traktować wszystkich „tą samą miarką”, zgodnie z tą samą rutyną i przez to produkować tak samo podocinane i zdezorientowane po zakończeniu edukacji jednostki.

Dlatego kocham, lubię i chcę umiejętnie wyrywać z z delikatnej materii dusz tych „podocinanych” rzepy kłamliwych przekonań, usuwać po kawałeczku pozostałości braku wiary w swoją wartość i swoją ważność. Kocham patrzeć , jak łamią się ramy fałszywych ograniczeń, toksycznych nauk i programów- i wyłania się poczucie swojej mocy i wartości, wyłania się PRAWDA. Jednakże dzieje się to tylko wtedy, gdy przynajmniej siebie lubisz i szanujesz – a najlepiej, gdy siebie KOCHASZ- zawsze!

Ze wzruszeniem i dumą patrzę też, jak dzisiejsze kobiety, w tym ja sama, powstają z kolan, podnoszą głowy, rozwijają skrzydła, przypominają sobie o swej mocy, odważnie wzlatują w przestworza, napełniając świat mocą życia, wybaczenia i miłości, jakie żyją tylko w kobiecym sercu. Czuję wielką wdzięczność, że pomimo kilkukrotnego otarcia się o śmierć, pomimo bólu przeżytych traum i odrzucenia, zmagania się z uciążliwą chorobą (a może własnie dzięki temu wszystkiemu-?) dana mi była łaska przeniesienia mego światła życia aż tutaj, aż do dziś! Cieszę się bardzo , że mogę mieć swój wkład w kreowanie Nowego Świata, że jest mi dane mi uczestniczyć w tym jakże nieprawdopodobnym spektaklu odradzania się Świadomości Miłości.

Moje własne przeżycia i traumy, niedosyty, deficyty i kompleksy, upadki i wzloty, terapie i poszukiwania niosły mnie na falach oceanu życia, odcięły od kiedyś jakże bliskich osób, a przywiodły do nowych portów, nowych wydarzeń, nowych ludzi… Każdy czegoś mnie nauczył, coś mi dał; za każdą osobę i jej naukę jestem wdzięczna. Moje uporczywe poszukiwania, dyktowane głosem wewnętrznym, wskazówkami „od góry”, od Ducha, rozmaite warsztaty, ustawienia systemowe, kursy, książki, filmy, rozmowy, ukochiwanie i wybaczanie, akceptowanie i rozumienie przywiodły mnie w końcu DO SIEBIE. I do tego co dziś robię dla innych, dla siebie i dla budowy Nowego Świata, opartego na integracji, współpracy, szacunku, MIŁOŚCI – tej elektrycznej, tej w polu Wszechświata, choć także tej chemicznej, codziennej, międzyludzkiej. Nic bez jej udziału nie ma prawdziwego znaczenia.

A co to jest MIŁOŚĆ? … Na sesjach zachęcam, żeby głęboko pomyśleć i spisać wszystkie jej składowe i poziomy…